czwartek, 31 stycznia 2013

Mam to od zawsze. Każda pora roku to dla mnie inna bajka. Bajka z dziecięcych lat.
Wiosna. Pani w szeleszczącej, zielonej sukience, pachnąca topniejącym w słońcu śniegiem, ciepłym deszczem i pierwszymi tulipanami...
Dziś znów ją poczułam (widziałam?) - przeszła cichutko tuż obok... Mimo, że wciąż styczeń ;)

...
otwarte okna
na wyciągnięcie ręki
zielone krynoliny
---
opened windows
at arm's length distance
green crinolines

niedziela, 27 stycznia 2013

... 
kra za krą...
wczorajszy chłód
odpływa z hukiem

---
a floe after floe...
 yesterday's coolness
swims away with a thud

 p.s. Madziu - dziękuję :)

środa, 23 stycznia 2013

...
fot. Mariusz Cimek

---
sounds of the Christmas carol
are swinging gently -
from where flutter of wings?

piątek, 18 stycznia 2013

...
styczniowy poranek -
milczą na drzewach
białe wrony

---
January's morning -
white crows are silent
on trees



poniedziałek, 14 stycznia 2013

...
słońce w mroźny dzień
coraz bliżej do wiosny - 
z dnia na dzień zimniej

---
sun on the frosty day
a spring is already close -
from day to day colder

sobota, 5 stycznia 2013

czwartek, 3 stycznia 2013

...
kot pod choinką -
drżą między gałązkami
szklane anioły

---
cat under the Christmas tree
the glass angels are trembling
between the branches

wtorek, 1 stycznia 2013

...
Nowy Rok
za oknem wciąż
ta sama zima

---
The New Year
behind the window still
the same winter