The theme for March:
Haiku by and about Women
Haiku by and about Women
listopadowy wieczór
rozplatam przed lustrem
blask księżyca
November evening
I unbraid in front of the mirror
the moon`s shine
(transl. Lech Szeglowski)
link: Haiku by and about Women
Metafora w poezji haiku nie powinna być używana. Pomijając to co napisałem w pierwszym zdaniu, wyrażenie "rozplatania blasku księżyca" jest niezbyt jasne. Chodzi Ci o włosy, które rozplatasz przed lustrem w poświacie księżyca? Jeśli nawet, to pojawia się kolejna wątpliwość. Wieczorem, nawet listopadowym, trudno mówić o blasku księżyca. On daje blask dopiero kiedy jest już zupełnie ciemno, tj. nocą, a nie pomiędzy dniem i nocą, czyli właśnie wieczorem.
OdpowiedzUsuńMoże tak:
blask księżyca
ona rozplata włosy
przed lustrem
Pierwszy głos krytyki? Super, bo jak dotąd same pochwały :D
UsuńAnonimie - "listopad" jest metaforą starości. Jak każda pora roku, miesiąc czy krajobraz, wnosi do haiku swoje znaczenie. To jest waśnie starością. Kobieta siedzi przed lustrem, w listopadowy wieczór, jest stara i rozpuszczając warkocz czy czesząc swoje włosy te właśnie starość, ten "blask księżyca", srebro włosów, dostrzega.
Twoje haiku:
blask księżyca
ona rozplata włosy
przed lustrem
O czym jest? Że księżyc świeci a ona rozplata włosy? I co z tego wynika?
Haiku potrzebuje głębszej obserwacji. Inaczej jest tylko obrazkiem. Czytając haiku trzeba szukać głębiej, nie tylko na powierzchni!
Listopad jest ... listopadem. A dlaczego nie październik mianujesz symbolem starości, co? Odgadnięcie, że listopad to starość, a blask księżyca to siwe włosy starej kobiety wymaga ... sam nie wiem czego. Jeszcze jedno, rozplatanie warkoczy kojarzy się raczej z młodością, młodą osobą, a nie staruszką, one raczej nie mają już siły ani zręczności do rozplatania włosów, a i włosy już nie takie ... :)
OdpowiedzUsuńEeee tam ;) Listopad jest starszy od października, to raz, i bardziej go lubię, to dwa. Jako autor mogę wybrać co wolę :)
UsuńA co do staruszek - moja sąsiadka ma piękny kok, który upina właśnie z zaplecionego warkocza! Jak widać babcia babci nierówna ;) Pozdrawiam!
blask księżyca
OdpowiedzUsuńżona rozplata włosy
przed lustrem
teraz głębiej ...? ;)
To jest już zupełnie inne haiku. Raz, że piszesz o żonie (a nie o kimś anonimowym), dwa że nie znamy teraz jej wieku.
UsuńO czym ono zatem jest? O tym, że się żona czesać lubi lub że spać idzie? ;)
Ale piękne haiku... Uwielbiam je :) Nie na darmo Magdalena Banaszkiewicz ujęła je w antologii polskiego haiku. Genialne jest! :)
OdpowiedzUsuńA pan panie Karolu niech się uczy. Z czasem będzie pan pisał lepiej i głębiej. Ale to wymaga ćwiczeń i czytania, czytania, czytania. Magazynów, konkursów, publikacji. Anglojęzycznych głównie. Trzeba się w to dobrze wgryźć zanim się zacznie komentować. Albo niech pan bloga sobie założy i tam wypisuje co chce. O właśnie! Bo pan to chyba żadnego dorobku nie ma? Nie słyszałam o panu nigdzie, dlaczego?
Na razie to nie bardzo pan wie czego się czepić. I jasno wychodzi że na rzeczy się pan nie zna. Wstyd się czepiać i polemizować z wyborem Zee. Życzę cierpliwości i powodzenia w nauce haiku!
Nie uważam za powód do wstydu polemikę z kimkolwiek. Zwracam także uwagę, że moje uwagi dotyczą tekstu, a nie wyboru dokonanego przez Zee (czy kogokolwiek innego). Natomiast za wyjątkowo niegrzeczne uważam osobiste wycieczki na które sobie Pani, Pani Izzo pozwala. Życzę cierpliwości ipowodzenia w nauce prowadzenia dyskusji!
Usuń